Szczycimy się, gdy dwie, czasem nawet trzy szkoły wyższe z naszego kraju trafią do tak zwanego "Shanghai Ranking" czyli szacownego grona pięciuset najlepszych uczelni na świecie, ale czy to faktycznie powód do dumy? Wprawdzie Wielka Brytania może powiedzieć dokładnie to samo o swoich uniwersytetach, lecz w kontekście pierwszej dziesiątki. Dlaczego więc polskie uczelnie w porównaniu z zagranicą wypadają tak blado? Najkrótsza odpowiedź brzmi: Nie wiem, ale od dawna bezskutecznie łamię sobie nad tym głowę, dlatego wybrałem się w końcu na zwiady.
środa, 23 marca 2016
Jeden tydzień na uniwersytecie w Birmingham
Szczycimy się, gdy dwie, czasem nawet trzy szkoły wyższe z naszego kraju trafią do tak zwanego "Shanghai Ranking" czyli szacownego grona pięciuset najlepszych uczelni na świecie, ale czy to faktycznie powód do dumy? Wprawdzie Wielka Brytania może powiedzieć dokładnie to samo o swoich uniwersytetach, lecz w kontekście pierwszej dziesiątki. Dlaczego więc polskie uczelnie w porównaniu z zagranicą wypadają tak blado? Najkrótsza odpowiedź brzmi: Nie wiem, ale od dawna bezskutecznie łamię sobie nad tym głowę, dlatego wybrałem się w końcu na zwiady.
wtorek, 15 marca 2016
East Side, West Side
Gdy runął Mur Berliński, miałem niecałe sześć lat – dostatecznie dużo, by zachować w pamięci migawki z telewizyjnych relacji czy fragmenty rozmów rodziców i wujków na ten temat, a zarazem stanowczo zbyt mało, by zrozumieć, że na naszych oczach działa się historia. Prawie rok później,
sobota, 5 marca 2016
R jak Reisefieber
Krążył kiedyś stary i nieśmieszny dowcip (a jestem dobry w opowiadaniu starych i nieśmiesznych dowcipów) o tym, jak to przychodzi baba do lekarza i skarży się:
– Panie doktorze, nie mogę nigdy zasnąć przed podróżą.
– To niech pani wyjeżdża dzień wcześniej – radzi jej lekarz.
Dowcip nadałby się pewnie co najwyżej na rozpoczęcie "Familiady", gdyby nie fakt, że przypadłość, o której mowa, dotyka bardzo wielu z nas.
Subskrybuj:
Posty (Atom)