środa, 23 marca 2016

Jeden tydzień na uniwersytecie w Birmingham


Szczycimy się, gdy dwie, czasem nawet trzy szkoły wyższe z naszego kraju trafią do tak zwanego "Shanghai Ranking" czyli szacownego grona pięciuset najlepszych uczelni na świecie, ale czy to faktycznie powód do dumy? Wprawdzie Wielka Brytania może powiedzieć dokładnie to samo o swoich uniwersytetach, lecz w kontekście pierwszej dziesiątki. Dlaczego więc polskie uczelnie w porównaniu z zagranicą wypadają tak blado? Najkrótsza odpowiedź brzmi: Nie wiem, ale od dawna bezskutecznie łamię sobie nad tym głowę, dlatego wybrałem się w końcu na zwiady. 

wtorek, 15 marca 2016

East Side, West Side


Gdy runął Mur Berliński, miałem niecałe sześć lat – dostatecznie dużo, by zachować w pamięci migawki z telewizyjnych relacji czy fragmenty rozmów rodziców i wujków na ten temat, a zarazem stanowczo zbyt mało, by zrozumieć, że na naszych oczach działa się historia. Prawie rok później, 3 października 1990r. socjalistyczna NRD została oficjalnie włączona do Republiki Federalnej Niemiec. W każdą kolejną rocznicę tego wydarzenia nasi zachodni sąsiedzi obchodzą Święto Zjednoczenia, lecz (choć jest to dzień wolny od pracy we wszystkich landach) nie mają oni w zwyczaju celebrować go ze szczególną pompą. Jak powiedział kiedyś sam Helmut Kohl, jest to raczej dzień rodzinnych pikników i festynów aniżeli hucznych zabaw. To zresztą niejedyny przykład ilustrujący, że pewne następstwa owego zjednoczenia przebiegły zupełnie inaczej niż można się było spodziewać.

sobota, 5 marca 2016

R jak Reisefieber

 
Krążył kiedyś stary i nieśmieszny dowcip (a jestem dobry w opowiadaniu starych i nieśmiesznych dowcipów) o tym, jak to przychodzi baba do lekarza i skarży się:
– Panie doktorze, nie mogę nigdy zasnąć przed podróżą.
– To niech pani wyjeżdża dzień wcześniej – radzi jej lekarz.
Dowcip nadałby się pewnie co najwyżej na rozpoczęcie "Familiady", gdyby nie fakt, że przypadłość, o której mowa, dotyka bardzo wielu z nas.